Święta Faustyna jest w Polsce chyba drugą świętą co do częstości cytowania na kazaniach, zaraz po Janie Pawle II - i prawdopodobnie większość cytujących ją nigdy jej nie czytała. Podobnie zresztą jak Jana Pawła. :P
Ale po kolei. Święta Faustyna urodziła się w 1905 roku w jakiejś wsi koło Łodzi. Ochrzczono ją imieniem Helena, Faustyna to imię zakonne. W rodzinie była dziewiątka dzieciaków, więc Helena szybko musiała wynieść się z domu i zarabiać na siebie. Była służącą. Od dziecka chciała iść do zakonu, ale była za biedna. W 1925 roku wstąpiła w końcu do Sióstr Miłosierdzia w Warszawie. W zakonie była 13 lat. Ponieważ była biedna i niewykształcona, wykonywała tam wszelkie niewdzięczne prace. Po jakimś czasie przeniosła się do klasztoru w Wilnie - tam też pod jej dyktando namalowano obraz Jezusa Miłosiernego. Podobno od dawna miała objawienia, które na polecenie spowiedników zapisywała w dzienniczku. Między innymi od niej pochodzi koronka do Miłosierdzia Bożego.
Ostatnie lata życia świętej Faustyny to walka z gruźlicą. Przeniosła się do Krakowa, gdzie jakiś czas była w szpitalu, potem do tamtejszego klasztoru. Umarła w 1938 roku. Kanonizowana w 2000 roku, modna dopiero w ostatnich czasach, jakoś od lat 1980-tych, wcześniej w Kościele nieznana, bo zakazana. Obecnie wspomnienie świętej Faustyny obchodzone jest 5 października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz