Imionami Anna i Joachim katolicka tradycja nazwała rodziców Maryi (a dziadków Jezusa ze strony mamy), automatycznie przyznając im tytuł świętych. Może trochę na zasadzie biblijnego stwierdzenia, że złe drzewo nie może rodzić dobrych owoców. (BTW: to dlaczego nie są święci rodzice Józefa? :P) Bo nic pewnego o rodzicach Maryi nie wiemy, w Biblii nie ma o nich ani słowa. No ale na pewno jakichś rodziców miała.
Według legend z pierwszych wieków Anna i Joachim, żyjąc w małżeństwie, do starości nie doczekali się dziecka. Potem Joachim miał mieć objawienie anioła, a potem urodziła się Maryja. Jeśli tak było, musiało to być trochę rozczarowanie, bo pewnie czekali na syna (wszystkie ważniejsze i oczekiwane postacie w Starym Testamencie to mężczyźni) - a tu urodziła się dziewczynka. Nie wiemy, czy dożyli do rozwinięcia tej historii i jej (względnego) finału, czy zmarli w przekonaniu, że Bóg ich zrobił w bambuko. A może po prostu do końca nic nie wiedzieli, tylko spokojnie żyli aż do śmierci i robili swoje.
W każdym razie Anna - w przeciwieństwie do Joachima - jest jedną z popularniejszych świętych, a jej imię zrobiło zawrotną karierę i ciągle jest jednym z najpopularniejszych imion żeńskich. Jest wiele sanktuariów świętej Anny, najsławniejsze u nas jest chyba na Górze Świętej Anny na Śląsku. Znajduje się tam cudowna figurka świętej Anny, która na jednym ręku trzyma Maryję, a na drugiej Jezusa. Takie przedstawienie świętej Anny nazywają "święta Anna Samotrzecia".
Jak widać, Jezusek na oryginalnej figurce jest golusieńki, więc nabożni i skromni czciciele ubierają figurkę w sukienki. Pod samą szyjkę. :)
Liturgiczne wspomnienie świętych Joachima i Anny obchodzimy 26 lipca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz