czyli o kolejnym kwiatku, który w mojej świadomości towarzyszy wakacjom. Bo kwitnie od początku lipca do września. I zawsze był, kiedy jechałam na wakacje.
Cykoria rośnie wszędzie, nawet na niekoszonych miejskich trawnikach. Można ją spotkać przy drodze i przy torach, i pod lasem, i w rowie, i gdzie nie tylko :). Ma piękne, niebieskie kwiatki, otwarte na ogół do południa. Po południu się zamykają.
Cykoria podróżnik nie bez powodu kojarzy się z cykorią do kawy, bo cykorię do kawy robi się z korzenia jego bliskiej krewnej, innej cykorii. A "podróżnik" podobno dlatego, że przywędrowała znad Morza Śródziemnego, skąd się wywodzi. Jest teoria, że listki podróżnika wchodziły w skład słynnych biblijnych "gorzkich ziół".
U nas podróżnika traktuje się czasem jako roślinę leczniczą, wykorzystując głównie korzeń, czasem ziele. Podobno pomaga na niestrawność, a wywar łagodzi zapalenia i goi rany. Mądre książki zastrzegają jednak, że cykoria działa dość silnie i nie należy podawać jej dzieciom ani kobietom w ciąży, a wszyscy inni muszą uważać na alergie, bo cykoria często je wywołuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz