Porządne jesienne mgły pojawiają się u nas na przełomie października i listopada. Zaczynają się gromadzić w nocy, najbardziej widowiskowe - o ile mgła jest widowiskowa, skoro w niej niewiele widać - więc najbardziej widowiskowe są o poranku, a potrafią zniknąć dopiero po południu.
Mgliste dni niekoniecznie występują przy mokrej pogodzie, potrafią pojawić się przy suszy, ale w temperaturach trochę powyżej zera i gdy nie ma wiatru. Mgły fantastycznie wpisują się w jesienne klimaty okołozaduszkowe. Kiedy byłam dzieckiem, starzy ludzie mówili, że jak jest mgła, to "śnieg się lęgnie", czyli już niedługo nadejdzie zima.
Mgła osadza się gęstymi kropelkami na wszystkim - na liściach, na gałązkach, a najpiękniej na nitkach pajęczych.
A od takiej rosy już tylko krok do siwego mrozu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz