Oczywiście, że żadna paproć _nie_ kwitnie. Zdjęcie obok to czosnek niedźwiedzi, który tak ładnie wyrósł w paproci i zakwitł.
Według legendy kwiat paproci można znaleźć tylko w noc świętojańską. Znaleźć go mógł tylko nieustraszony śmiałek, a znalazcy zapewniał bogactwo i dostatek.
Chyba najpopularniejsza bajka z mojego dzieciństwa o kwiecie paproci jest tu :klik:
Istnieją inne wersje opowieści.
Prawdopodobnie motyw poszukiwania w lesie kwiatu paproci stanowił dobry pretekst do oddalenia się od ogniska dla poszukiwaczy zupełnie innych przygód... być może ma też coś wspólnego z "magią roślin", coś mi się kojarzy o nacieraniu skóry sokiem z paproci w świętojańską noc. BTW innym takim "magicznym" zielem na noc świętojańską była bylica - czyżby chodziło po prostu o odgonienie komarów? :P
A motyw kwiatu paproci żyje sobie w najlepsze w polskiej świadomości, może jako symbol poszukiwania szczęścia, którego nie da się znaleźć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz