prorok Eliasz

trafił do katolickiego kalendarza liturgicznego jako jeden z nielicznych proroków Starego Testamentu*, a to za przyczyną karmelitów, którzy czują się jego duchowymi synami. Bo Eliasz miał w życiu przynajmniej jeden epizod pustelniczy, a najbardziej znana historia z jego życia wydarzyła się na górze Karmel.

Eliasz jest jednym z czterech "większych" proroków Biblii, pozostałych wymieniłam w przypisie na dole. Żył jakieś czterysta lat przed Chrystusem. Biblia przedstawia kilka historii z jego życia, najbardziej znana opowieść dotyczy "widowiska na Karmelu". A to było tak.
Kiedy w Izraelu trwał sobie w najlepsze kult pogańskich bogów, usankcjonowany małżeństwem króla z poganką, Eliasz zebrał pogańskich proroków przeciw sobie, kazał im zbudować ołtarz i przygotować ofiarę, i czekać na ogień z nieba. Ogień się nie pojawił. Eliasz zbudował wtedy ołtarz dla Boga, położył na nim ofiarę, zlał wszystko solidnie wodą, a potem na jego modlitwę spadł ogień z nieba i spalił to wszystko. Potem Eliasz kazał wymordować pogańskich proroków, a potem musiał uciekać na pustynię, bo królowa zagroziła mu śmiercią. Tam się położył pod krzakiem janowca i modlił się o śmierć. Zamiast śmierci przyszedł do niego anioł, który przyniósł mu jedzenie i picie. Podkarmiony tak dwa razy, Eliasz poszedł na górę Horeb, gdzie miał widzenie Boga w szmerze łagodnego powiewu (nie w ogniu, nie w wichrze i nie w trzęsieniu ziemi), a potem wrócił do swojego miasta.

Inną znaną historią jest opowieść o tym, jak modlitwa Eliasza wstrzymała deszcz nad Izraelem, bo prorok się wściekł na ludzi z powodu kultów pogańskich :P i powiedział, że czego jak czego, ale deszczu nie będzie. I nie było. Eliasz poszedł sobie wtedy nad rzeczkę, a kruki donosiły mu jedzenie. Kiedy rzeczka wyschła, poszedł do miasta, gdzie spotkał wdowę, która wyżywiła go, siebie i swojego syna z resztki mąki i resztki oliwy aż do dnia, kiedy spadł deszcz. Który zresztą spadł z małej jak dłoń chmurki nad horyzontem, co pojawiła się ze siódmym sprawdzaniem, czy już pada - też na modlitwę proroka. W końcu trzecią słynną historią o Eliaszu jest wzięcie go do nieba na ognistym rydwanie, kiedy to jego uczeń Elizeusz otrzymał jego płaszcz i część jego mocy - i sławna scena, kiedy Elizeusz wracając do domu pytał, gdzie jest Pan, Bóg Eliasza, bo Jordan nie chciał się przed nim rozstąpić i dać mu drogi.

Eliasz wraca w Nowym Testamencie przy okazji świętego Jana Chrzciciela, który poprzedził Chrystusa "w duchu i mocy Eliasza". Ukazał się też przy przemienieniu Jezusa na górze Tabor.

Karmelici wspominają Eliasza w liturgii 20 lipca.
____________________________
* Jeremiasza można - według internetu - wspominać 1 maja,  Daniela 21 lipca, a Ezechiela podobno 10 kwietnia, chociaż żadne z tych wspomnień nie zostało odnotowane w żadnym drukowanym  brewiarzowym kalendarzu, jaki akurat mam :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz