kapłaństwo

czyli w potocznym znaczeniu "bycie księdzem" prawnie wyświęconym przez biskupa, z możliwością sprawowania sakramentów. W Kościele katolickim na diakonów i kapłanów wyświęca się póki co tylko mężczyzn po odpowiedniej formacji, zwykle sześcioletniej w seminariach duchownych, połączonej z uzyskaniem tytułu magistra teologii na zaprzyjaźnionym z seminarium uniwersytecie. Inaczej, także czasowo, wygląda przygotowanie księży zakonnych, inaczej bywa z mężczyznami, którzy zdążyli już ukończyć teologię jako ludzie świeccy i mają tego magistra, a do seminarium zgłaszają się w słusznym już wieku, czasem jako wdowcy z odchowanymi dziećmi.

 U podstawy kapłaństwa zawsze leży to tajemnicze coś, co szumnie nazywamy powołaniem, co bywa czasem bardzo mistyczne, a czasem bardzo prozaicznie jest kombinacją różnych bardzo światowych i ludzkich czynników, pod którymi Pan Bóg w pewnym momencie się podpisał. Każdy ksiądz ma swoją własną opowieść i historię, ostatecznym argumentem, nawet w przypadku najmniej wydarzonych pod różnymi względami księży, jest właśnie ten sakramentalny "podpis" Boga, i ostatecznie tajemnicą pozostaje, czemu akurat ten (czasem okropny pod każdym względem i bardzo grzeszny) facet akurat jest księdzem. Każde chrześcijańskie kapłaństwo jest tylko kapłaństwem udziału w misji Chrystusa Arcykapłana, w zasadzie jest Jego misją kontynuowaną w konkretnym miejscu i czasie, a nie zadaniem samym w sobie, prowadzonym przez wspaniałych i wielkich kapłanów.
Generalnie kandydat na księdza powinien się najpierw skontaktować z własnym proboszczem (albo najpierw z wikarym, potem z proboszczem, niektórym tak łatwiej:), wtedy usłyszy, co dalej.

Korzenie biblijne kapłaństwa sięgają Ostatniej Wieczerzy, polecenia, żeby czynili to samo na pamiątkę i obrzędu umycia nóg w geście służby. Potem, już po zmartwychwstaniu, innego polecenia, żeby iść i nauczać, udzielając chrztu, i informacji, że którym odpuszczą grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymają, są im zatrzymane. Dzieje Apostolskie piszą o zstępowaniu Ducha Świętego (i przekazywaniu różnych misji w Kościele) na gest włożenia na głowę rąk, w  listach apostolskich jest zalecenie o namaszczaniu chorych olejami. I wszystkie te funkcje w Biblii wykonywane są przez mężczyzn - apostołów i ich następców. Już w Biblii mamy też trzy stopnie uczestnictwa w kapłaństwie: diakona, prezbitera (księdza) i biskupa. Różnią się zakresem zadań i uprawnień. Sakrament kapłaństwa mężczyzna może przyjąć raz w życiu.



Kapłaństwo sakramentalne łączy się w Kościele katolickim z celibatem, czyli bezżennością kapłanów (nie dotyczy świeckich diakonów stałych), obowiązkiem posłuszeństwa lokalnemu biskupowi i obowiązkiem sprawowania liturgii Kościoła (w tym sprawowanie sakramentów zgodnie z zasadami i  brewiarz).

Znakiem kapłaństwa jest stuła, zwyczajowym strojem księdza jest sutanna (w wersji "świeckiej" koszula z koloratką), kiedyś księża nosili takie czapki-birety, a na chłodniejsze dni mieli takie fajne pelerynki. :) Biskupi noszą czapeczki-piuski i krzyże na wierzchu sutanny. Strój księży zakonnych określają reguły poszczególnych zakonów.

Kapłaństwo powszechne (niesakramentalne) zrobiło się "modne" po ostatnim soborze, chociaż Biblia mówi wielokrotnie o "ludzie świętym i królewskim kapłaństwie" - z grubsza polega to na tym, że każdy chrześcijanin na mocy chrztu ma udział w Chrystusie Arcykapłanie, i przez Niego, z Nim i w Nim całym swoim życiem może składać ofiarę Bogu z samego siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz