o balkonach

Pierwsze tygodnie maja to czas, kiedy kupuje się i sadzi poważne rośliny balkonowe, czasem na miejsce posadzonych wcześniej bratków, którym na majowych balkonach robi się wyraźnie za ciepło. Dekoracja balkonów staje się coraz mniej popularna i większość balkonów nie ma żadnych kwiatków,

 ale balkony miłośników roślin ozdobnych już w maju zaczynają się zapełniać, a z czasem przyciągają wzrok swoim pięknem.

Najpopularniejsze rośliny balkonowe to pelargonie.

Od dawien dawna były pelargonie rabatowe,

 nowością za mojego dzieciństwa były powszechne teraz pelargonie zwisające - bluszczolistne.




Starą rośliną balkonową jest petunia.

Petunia ustąpiła obecnie miejsca surfiniom i różnym milionom dzwoneczków, które w zasadzie są odmianami petunii.



Z popularnych roślin sadzonych na balkonach mamy jeszcze żółte uczepy

lobelie, te niebieskie

werbeny

i aksamitki

(te dwa ostatnie u mnie nie wytrzymują ataku balkonowych przędziorków).

Z balkonowych pnączy zawsze były wilce, czyli ipomee, tak zwany powój

powszechnie sadziło się kolorowo kwitnącą, pnącą fasolę

a jednym z nowszych wynalazków jest tunbergia

i kobea.


Próbowałam sadzić na balkonie pnącza zimotrwałe, miałam dzikie wino, kapryfolium, klematisy - zwykle żyło toto kilka zim, ale którejś kolejnej nie wytrzymywało.

Można z tego wszystkiego stworzyć naprawdę fajną balkonową kompozycję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz