Maryja zgodziła się na wersję archanioła (wypowiadając słynne Fiat - niech mi się stanie) - i to był moment wcielenia Jezusa, który urodził się jakieś 9 miesięcy potem w Betlejem.
Słowa anioła do Maryi wspominamy w modlitwie "zdrowaś Mario", zwanej inaczej "zdrowaśką" (i używanej w roli odmierzacza czasu, np. "czekałem trzy zdrowaśki") i w modlitwie "Anioł Pański", odmawianej tradycyjnie o 12.00 w południe, na bicie kościelnych dzwonów. Dawniej ludzie na głos południowych dzwonów przerywali pracę i odmawiali Anioła Pańskiego albo przynajmniej żegnali się znakiem krzyża. Czasem był to moment początku południowej przerwy w pracach na polu. (W okresie od Wielkanocy do Zesłania Ducha Świętego zamiast Anioła Pańskiego odmawia się modlitwę "wesel się, Królowo" - przynajmniej teoretycznie, na wsiach "Anioł Pański" potrafił iść okrągły rok.)
Zwiastowanie Pańskie najczęściej wypada w Wielkim Poście, ale jeśli przypadałoby w Wielkim Tygodniu, jest przenoszone, najczęściej na poniedziałek po oktawie Wielkanocy.
Jeśli w Zwiastowanie wypada piątek, nie ma postu piątkowego (bo to uroczystość). Zwiastowanie nie jest dniem, w którym katolik ma obowiązek uczestniczyć w mszy, ale większość katolików w ten dzień do kościoła przychodzi. Podczas mszy w czasie wyznania wiary na słowa "przyjął ciało z Maryi" wszyscy ludzie na chwilkę klękają.
Zwiastowanie Pańskie jest dniem świętości życia. Tego dnia wielu ludzi podejmuje modlitwę w intencji dzieci, które już się poczęły, jeszcze nie urodziły, a ich życie jest zagrożone - tak zwaną duchową adopcję dziecka poczętego.
Zwiastowanie wróżyło pogodę na Wielkanoc, przysłowie mówiło, że "jakie Zwiastowanie, takie Zmartwychwstanie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz