W praktyce u nas na wschodzie groch sadzi się w pierwszych dniach kwietnia, bo w marcu często w ogrodzie leży śnieg. Żeby przyspieszyć wschody, często nasiona grochu podkiełkowujemy w domu. Czyli wsypuje się nasionka do miski i zalewa wodą na jakieś dwa-trzy dni. Nasiona (tu czerwone, bo zaprawiane przeciwko chorobom) pęcznieją i puszczają kiełki:
o sadzeniu grochu
tego zielonego grochu, który znamy jako groszek w puszkach :). Ten zielony groszek jest chyba pierwszym warzywem, które sadzi się (albo sieje) w ogrodzie. I tradycja każe sadzić groch w marcu, bo "kto sadzi groch w marcu, ten je w garncu, a kto w maju, ten je w jaju" - jak mówi przysłowie. Związane jest to z porą występowania szkodników zjadających groszek - wcześniejsze wysianie i wcześniejszy zbiór chronią przed ich atakiem.
W praktyce u nas na wschodzie groch sadzi się w pierwszych dniach kwietnia, bo w marcu często w ogrodzie leży śnieg. Żeby przyspieszyć wschody, często nasiona grochu podkiełkowujemy w domu. Czyli wsypuje się nasionka do miski i zalewa wodą na jakieś dwa-trzy dni. Nasiona (tu czerwone, bo zaprawiane przeciwko chorobom) pęcznieją i puszczają kiełki:
Takie nasionka możliwie szybko umieszcza się w ziemi, wsypując po trzy sztuki do zrobionych w ziemi dołków.
Dołki się oczywiście zasypuje ziemią. I z tego rośnie groszek. :)
W praktyce u nas na wschodzie groch sadzi się w pierwszych dniach kwietnia, bo w marcu często w ogrodzie leży śnieg. Żeby przyspieszyć wschody, często nasiona grochu podkiełkowujemy w domu. Czyli wsypuje się nasionka do miski i zalewa wodą na jakieś dwa-trzy dni. Nasiona (tu czerwone, bo zaprawiane przeciwko chorobom) pęcznieją i puszczają kiełki:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz