o roślinach cebulkowych

Rośliny cebulkowe (i bulwkowe) w marcu widzimy najczęściej w kwiaciarniach, w wersjach doniczkowych lub ciętych. Pojawiają się też pierwsze roślinki cebulowe w gruncie.

Jednymi z pierwszych są ranniki i przebiśniegi (śnieżyczki) > luty :klik:.
Zaraz potem zakwitają krokusy. Krokusy mają bulwki, nie cebulki.
Krokusy mogą być białe, żółte lub niebieskie, w różnych odcieniach.
Krokusy (te niebieskie) rosną (i kwitną) dziko w polskich Tatrach.

Innymi kwiatkami wczesnowiosennymi, często pędzonymi w doniczkach, są szafirki i narcyzy.
Szafirki bywają niebieskie lub białe, narcyzy żółte lub białe. W Polsce są popularnymi kwiatami ogrodowymi, ale w gruncie kwitną później, w kwietniu.

Najwięcej kolorów (i kształtów) z wiosennych kwiatów cebulowych mają, oczywiście, tulipany.
Bywają pędzone w doniczkach, ale kiepsko się udają, bardziej opłaca się uprawiać tulipany na cięte bukiety. W gruncie kwitną w kwietniu i maju.

Są jeszcze, chyba najpopularniejsze w doniczkach i bardzo pachnące hiacynty w całej gamie kolorów, najczęściej białe, różowe lub niebieskie. Gruntowe kwitną w kwietniu, ale potrzebują dobrych warunków w ogrodzie.


Kiedyś krokusy w doniczce były obowiązkowym prezentem na dzień kobiet. Szafirki kwitły tylko w ogródku, nikt ich w doniczkach nie sprzedawał, i były tylko niebieskie. Narcyzy też rosły w ogródku na kwiat cięty, były duże, biało-żółte albo całe żółte, nazywane wtedy żonkilami.
 Później, nawet i w maju, kwitły mniejsze ale wyższe narcyzy, białe z pomarańczowym środkiem:

Tulipany kiedyś były tylko czerwone, obowiązkowo z czarną plamą w środku na dole. Hiacynty znałam tylko z ogródków, i to tych bardziej ekskluzywnych.

Rośliny cebulkowe kwitną wcześniej niż niecebulkowe :), bo korzystają z zapasów zgromadzonych w cebulkach i nie muszą wiele produkować, zanim zakwitną. Dlatego potrafią najpierw wypuszczać kwiaty, a potem dopiero liście.

Kupione w sklepach cebulki po przekwitnieniu można wysadzić do ogródka, jest szansa, że zakwitną w następnych latach, chociaż  zdarza się, że w doniczkach pędzone są odmiany delikatne, które nie wytrzymają polskiej zimy. Ale spróbować warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz