Gorzkie Żale

Gorzkie Żale to nabożeństwo pasyjne, czyli poświęcone rozważaniu męki Jezusa, odprawiane w kościele w niedziele Wielkiego Postu, zwykle zamiast nieszporów, czyli przed ostatnią niedzielną mszą. Nabożeństwo pojawiło się na początku XVIII w. pod sławnym tytułem Snopek Mirry z Ogrodu Gethsemańskiego albo żałosne Gorzkie Męki Syna Bożego […] rospamiętywanie (>gugle).

Gorzkie żale odprawia się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, bywa, że są z kazaniem, a czasem polegają tylko na odśpiewaniu tekstów. Tekstu są różne w różne niedziele (są trzy części Gorzkich Żali, a niedziel postnych jest 6, czyli od 1 do 3 i od 4 do 6 Gorzkie Żale śpiewane są w całości dwa razy).  Ich tekst ma ciągle oryginalne, staropolskie brzmienie i nie do końca sami Polacy już rozumieją wszystkie semantyczne (i symboliczne) zawiłości Gorzkich Żali.


Struktura tego nabożeństwa opiera się na strukturze dawnej Jutrzni. Rozpoczynają się Zachętą (lub Pobudką - analogia do współczesnego Wezwania) i wzbudzeniem intencji (czytanie). W każdej części znajduje się hymn i dwie pieśni. 

Pierwsza część Gorzkich Żali, śpiewana w 1 i 4 niedzielę Postu, obejmuje mękę Jezusa od Ogrójca do sądu Piłata. Druga część, z 2 i 5 niedzieli, od sądu do ukoronowania cierniem. Trzecia, z 3 i 6 niedzieli, od ukoronowania cierniem do śmierci na krzyżu.

Poniżej kompletne Gorzkie Żale z tekstem. Sam tekst np. tu :klik:









Gorzkie Żale to polskie nabożeństwo, śpiewane - o ile wiem - tylko w Polsce, nie tylko w kościołach rzymsko-katolickich zresztą. Za udział w Gorzkich Żalach w kościele lub kaplicy na terenie Polski raz w tygodniu można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami. A w domu można sobie Gorzkie Żale samemu do woli śpiewać :), ładne są.

8 komentarzy:

  1. Ładne są.
    Polecam uwadze Akademickie Gorzkie Żale z Poznania http://agz.poznan.pl/ bo okazuje sie,że to co niby stare i niedzisiejsze (ile młodzieży w przeciętnej paraii z własnej woli przychodzi na gz?) może przyciągać tłumy głębią.... Czasem tylko trzeba umieć podać...

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja się coraz bardziej przekonuję, że nie umiem podawać.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ze szkaplerza na razie zrezygnowano.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, gratuluję talentu do zawracania głowy i zdecydowania...

      Usuń
    2. Mam wrażenie, że ostatecznie skończyło się na tym, że jednak coś innego wystarczy i żeby nie robić kłopotu... ;(

      Usuń
    3. I przepraszam za zamieszanie

      Usuń
  4. Przypomniało mi się, że podczas ŚDM (!) spotkałam tłumaczenie Gorzkich Żali na j. francuski. Bardzo dobre, wręcz piękne tłumaczenie. I niestety nie pamiętam kto to robił. No ale zawsze to ciekawostka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. o szkaplerzu: nie chodzi o przepraszanie ani zawracanie głowy (może bardziej o poczucie własnej wartości u Zamawiającego, ale do tego mi nic). po prostu zdążyłam się już ucieszyć, że to zrobię. dla mnie, szukającej sobie jakiegoś sensownego zajęcia w życiu, to kolejne "a tego nie będziesz robić" :P.

    O francuskich Gorzkich Żalach: słyszałam o Francuzach, którym się podobało i wyrażali żal, że u nich tak nie ma. Może z czasem...

    OdpowiedzUsuń