Dzień Mężczyzn

czyli święto, które teoretycznie jest, a w praktyce naprawdę nikt go nie obchodzi. No ale teoretycznie zawsze było. Od dziecka pamiętam, że mówiono, że Dzień Mężczyzn jest "na czterdziestu męczenników". Sprawdziłam. 40 męczenników z Sebasty, żołnierze rzymscy, zamordowani za chrześcijaństwo, wspomnienie przedsoborowego kalendarza w dniu 10 marca.

Cóż, mężczyźni (biedni, dyskryminowani męczennicy :) wielkiego powodu do płaczu ani skarżenia się na seksizm chyba nie mogą mieć w społeczeństwie, w którym hucznie co roku obchodzi się Dzień Chłopaka, a Dzień Dziewczyny nawet nie istnieje? :) Coś za coś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz