Scholastyka podobno jest odpowiedzialna za założenie żeńskiej gałęzi zakonu benedyktyńskiego, czyli przystosowanie Reguły św. Benedykta do babskich potrzeb natury wszelakiej. Pierwsze benedyktynki były zakonem klauzurowym, to znaczy siostry nie wychodziły za klasztorny mur, a nikt bez wyższej potrzeby do nich nie mógł wchodzić. Takie siostry zajmują się modlitwą i pracą, koło utrzymania domu i siebie, często robią różańce albo haftują różne (nie tylko) kościelne rzeczy. Obecnie są różne odłamy benedyktynek, nadal są i te zamknięte, ale powstały już i takie, które normalnie wychodzą na ulice i zajmują się pracą na parafii, uczą religii, prowadzą domy dziecka itp.
Najbardziej znana legenda o świętej Scholastyce opowiada, jak chcąc se przed śmiercią ostatni raz pogadać z bratem, świętym Benedyktem, udała się do jego (męskiego) klasztoru, ale tak im się dobrze gadało, że kiedy przyszedł czas, żeby iść, Scholastyka wychodzić nie miała zamiaru :). Benedykt strasznie się zezłościł, no bo jak - baba w nocy w męskim klasztorze? - i chciał ją wygonić, na co Scholastyka westchnęła nabożnie do Nieba :) i rozpętała się taka burza, że nasza święta uśmiechnęła się słodko do swego braciszka i prowokacyjnie kazała się teraz wygonić. :) Oczywiście, poszła dopiero rano...
Kościół obchodzi wspomnienie św. Scholastyki 10 lutego. A BTW ten pastorał na obrazkach nie oznacza, że była biskupem :), jest oznaką władzy zakonnej przełożonej.
Siostry benedyktynki noszą czarne, długie habity ze skórzanym paskiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz