Na wierzbach
Bazie to są kwiatki, a właściwie kwiatostany, roślin wiatropylnych.
W przypadku leszczyny to są kwiatostany męskie - z pyłkiem. Jak się potrąci taki otwarty baź :), to pyli na żółto.
Żeńskie kwiatki leszczyny są maleńkie i czerwone, i trzeba się uprzeć, żeby je wypatrzeć.
Co do bazi wierzbowych, to ich płeć da się określić dopiero po rozwinięciu się kwiatków, czyli dopiero w marcu-kwietniu.
Bazie rozwijają się tak wcześnie, bo do zapylenia potrzebują na ogół wiatru, a nie owadów (których w lutym za dużo jeszcze nie ma).
Kiedyś bazie ścinało się masowo do bukietów jako pierwszy zwiastun wiosny.
Bazie są tradycyjnym elementem wielkanocnych palm i dekoracji.
W każdym razie o przedwiośniu bazie musiały być. :)
Śliczne te baźki.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie moich Teściów rośnie ozdobne wierzba wyhodowana (przeze mnie, a potem Teścia) z takiej gałązki dołączonej do bukietu :)
:) taka pokręcona, o ile pamiętam zdjęcia, tak?
OdpowiedzUsuńPosadziłam taką - też z gałązki - w jesieni, zobaczymy, czy przezimuje.