o kardamonie i grzańcach

i o ile kardamon jest u mnie w użyciu cały rok, to grzańce bywają napitkiem sezonowym.

Kardamon to obowiązkowy składnik przyprawy do pierników, pożądany składnik przyprawy do grzańca, cenna odmiana smakowa przy przyrządzaniu kawy i przyprawa stosowana do dań orientalnych. Podobno ma własności delikatnie pobudzające i antydepresyjne. A mi po prostu smakuje.

Kardamon można kupić niełuskany, w "strączkach", albo zmielony w proszku.
Ten w proszku jest gotowy do użycia - można dodać trochę - na czubek łyżeczki - do filiżanki gorącej kawy albo wsypać paczkę do mąki na pierniki, albo dodać do grzańca według dowolnego internetowego przepisu.
Ten w strączkach należy rozłupać, co może wymagać użycia nożyczek.
Nasionka oddzielamy od łupiny

i mielimy w młynku, na przykład takim jak do pieprzu. Wystarczy potem nad filiżanką gorącej kawy dwa-trzy razy przekręcić młynek. I przyznam się, że taki mielony kardamon zawsze z dna filiżanki wyjadam... można go zresztą, jeśli ktoś lubi, rzuć zamiast tiktaków - jedno-dwa ziarenka na raz to maks. Efekt odświeżenia murowany.

Łupinę z kardamonu się wyrzuca.

Czy lepiej kupować kardamon mielony, czy w ziarnach?
Mielony wychodzi taniej i jest gotowy do użycia, ale ma mniej aromatu, bo szybko wietrzeje.
Ziarnisty często wymieszany jest z pustymi łupinami, zwłaszcza jeśli nie jest to akurat drogi kardamon z dobrej firmy, ale ładniej pachnie.

To jeszcze przepis na ryż z kardamonem. Można jeść jako samodzielne ciepłe danie albo jako sałatkę.
 (niestety nie dysponuję zdjęciami, jak ktoś wykona, może się podzielić - ale jadłam i smakowało:).

1 szklanka surowego ryżu
3 szklanki bulionu (z jednej kostki bulionowej)
4 goździki
4 strączki kardamonu - wyjąć nasionka, łupinki wyrzucić
szczypta czarnego pieprzu
na czubek łyżeczki kurkumy
pół łyżeczki mielonego imbiru lub kawałeczek (2 na 2 cm) świeżego imbiru
1 cebula
pół kostki masła
mniej niż pół szklanki rodzynek
garść posiekanych migdałów lub ziaren słonecznika
można dodać marchewkę albo inne warzywa, jakie kto lubi.

Zrobić bulion z kostki (zalać kostkę wrzątkiem - ok. 3 szklanki, wymieszać). Cebulę skroić w kosteczkę. Zemleć goździki, kardamon i pieprz - można utłuc w moździerzu. Kurkumę rozpuścić w małej ilości wody, rozmieszać.
Masło rozpuścić w rondlu, dodać utłuczone/zmielone przyprawy, smażyć około 5 minut. Dołożyć cebulę i smażyć, aż się zeszkli. Dodać imbir, zamieszać. Wrzucić surowy ryż i smażyć 5 minut. Potem dolać bulion, wodę z kurkumą, pokrojoną albo startą na tarce marchewkę lub inne warzywa w małych kawałkach. Na najmniejszym ogniu dusić pod przykryciem około 20 minut, mieszać. Jeśli zrobi się za suche, dolać wody. Na koniec dodać rodzynki i słonecznik albo migdały.

A jeśli chodzi o grzaniec - to taki napój alkoholowy na gorąco z miodem i przyprawami korzennymi - przepisów można wyguglać bez liku. Grzańce można robić z winem lub piwem, czasem z innymi alkoholami - i wszystkie grzańce rozgrzewają genialnie. Można stosować przy lekkich przeziębieniach i przy przemarznięciach, lepiej jednak nie mieszać grzańca z lekami - i pamiętać, że grzaniec, a zwlaszcza alkohol zawarty w grzańcu -  działa intensywnie i szybko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz