I ta niedziela po 6 stycznia jest niedzielą Chrztu Pańskiego.
Liturgicznie rzecz biorąc, niedziela Chrztu Pańskiego trwa w tematyce Objawienia Pańskiego - a co ciekawe, w roku C (to taki cykl czytań liturgicznych powtarzający się co 3 lata) kolejna niedziela ma teksty o weselu w Kanie, czyli mamy wtedy cały komplet, wszystkie trzy wymiary Objawienia raz za razem.
A w samej niedzieli Chrztu Pańskiego liturgia przywołuje wydarzenie, kiedy Jezus przyjął chrzest od Jana Chrzciciela w Jordanie, mając już przynajmniej 30 lat. Wydarzenie to ma kilka wymiarów. Jest rozpoczęciem działalności publicznej Jezusa, od kiedy Jan Go wskazał jako Baranka Bożego i od kiedy poszli za Nim pierwsi uczniowie (przejęci od Jana zresztą). Jest objawieniem Jezusa jako umiłowanego Syna Ojca i bodaj pierwszą w historii wyraźną manifestacją Trójcy Świętej: Ojca, który przemawiał z nieba, Syna przyjmującego chrzest i Ducha zstępującego w widzialnej postaci. Zstąpienie Ducha, czyli namaszczenie Duchem, objawia Jezusa jako Mesjasza, namaszczonego i posłanego.
No i jest jeszcze wymiar chrztu. Skojarzenia z rytualnymi obmyciami są oczywiste, chrzest usuwa brud grzechu, jak Naaman zanurzając się w Jordanie został uleczony z trądu. I tak podchodzili do Janowego chrztu wszyscy przyjmujący go ludzie. Jezus przyjmując chrzest odwraca porządek natury, bo to nie woda oczyszcza Jego, tylko On oczyszcza wodę - i daje wodzie moc innego chrztu, nie tylko odpuszczającego grzechy, ale włączającego człowieka w Jego Boże Synostwo i w namaszczenie Duchem Świętym. Taki jest chrzest - sakrament chrześcijan, chrzest w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz