"Archanioł Boży Gabryel"

czyli o śpiewaniu adwentowym.

Akurat wspomniany "Archanioł" nie jest najbardziej udaną adwentową pieśnią, szczególnie w wersji, kiedy śpiewanie kończy się na drugiej zwrotce: nic nie rzekła aniołowi, koniec. I po zbawieniu. :P
Ale. Są gorsze. Dla mnie największy adwentowy koszmarek zaczyna się od "Spuśćcie nam na ziemskie niwy" ze słynnym "zamkły (sic) bramy zbawienia". Zaraz po nim bardziej nowoczesne "Czekam na Ciebie, Jezu mój mały" z bezsensownym refrenem (nie klejącym się treściowo do kolejnych zwrotek): "spójrz, tęskniony (jaki???) na tej ziemi".

Ulubione? Oczywiście "Rorate, caeli".

Generalnie pieśni adwentowe można roboczo podzielić na pieśni typowo adwentowe i ogólno Maryjne. Z tych pierwszych choćby "Oto Pan Bóg przyjdzie", "Grzechem Adama ludzie uwikłani", "Niebiosa, rosę",  brewiarzowe hymny adwentowe z nieszporów i jutrzni, jak "Otwórz się niebo"  i "W tym świętym czasie oczekiwania", "Pragniemy Ciebie". Jest jeszcze trochę zapomniana pieśń odwołująca się do wielkich antyfon adwentowych: "Mądrości, która". Z nowych pomysłów nawet udane "Maranatha" w kilku odmianach i "A ja czekam na Ciebie mój Jezu" albo "Przybądź, Panie". W Maryjnych cały cykl o zwiastowaniu Pańskim: "Po upadku człowieka grzesznego", "Zdrowaś bądź Maryja", "Błogosławiona jesteś, Maryjo".

Jest jeszcze "Głos jasny" albo "Głos wdzięczny", który istnieje chyba w trzech wersjach tekstowych, na różne okazje. W jednej z wersji jest częścią nowenny przed Bożym Narodzeniem (w klipie poniżej koło minuty 7.20), w innej hymnem brewiarzowym, a w jeszcze innej pieśnią kościelną.



Na pewno jest dużo więcej pieśni adwentowych i nie wiem, czy jest ktoś, kto zna wszystkie. Organiści czasem robią wrażenie, że nie znają żadnych albo znają dwie-trzy.

4 komentarze:

  1. Poplątały mi się wpisy. Jest jeszcze "Boże wieczny", "Hejnał wszyscy"... A co do "Czekam na Ciebie", to w refrenie można śpiewać "Spójrz, tęsknimy na tej ziemi" lub "Spójrz, czekamy na tej ziemi".

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych pierwszych u nas nie słychać zupełnie. Za to organistka dziś śpiewała jakieś dwie nowe, nawet przyzwoite, ale dla mnie aktualnie awykonalne.

    OdpowiedzUsuń