adwentowe dekoracje kościoła

Zgodnie z tradycją, w adwencie w kościele nie było kwiatów.
Teraz coraz częściej się twierdzi, że brak kwiatów dotyczy Wielkiego Postu, a adwentu nie. I w wielu kościołach w adwencie kwiaty zostają. Ale ale. U mnie na parafii na przykład w tym roku kwiatów nie ma. A wcześniej bywały.
(Po raz pierwszy od wielu lat usłyszałam też w kościele o potrzebie wyrzeczeń i postanowień adwentowych, i że w tym czasie nie robimy zabaw :) - więc może idzie ku dobremu?)

Wracając do dekoracji.
Charakterystyczne elementy adwentowej dekoracji kościoła to:
1. brak kwiatów.
2. fioletowy kolor.
3. wieniec adwentowy z czterema świecami - w pierwszym tygodniu adwentu pali się jedna świeca, w drugim dwie, w trzecim trzy, a w czwartym cztery

lub jakaś impresja na jego temat, np. cztery świece bez wieńca (albo w czterech osobnych wianuszkach)

 albo cztery lampiony.

4. świeca roratnia (zapalana tylko na roraty)


5. schodki prowadzące Dzieciątko do żłóbka. Te schodki mogą mieć cztery stopnie i wtedy Dzieciątko schodzi o jeden schodek w każdym tygodniu (i w Wigilię ląduje w żłóbku)

albo formować wysoką drabinę z tyloma schodkami, ile adwent w tym roku ma dni - i wtedy Dzieciątko co dzień schodzi stopień niżej.

Bywa, że drabinkę ustawiają na ostatni tydzień (i ma 7 stopni) albo na ostatnie 5 dni (z pięcioma stopniami).
Czasem nie ma drabinki, tylko sam pusty żłóbek.

Czasem w dekorację adwentową sprytnie wplatane jest jakieś adwentowe hasło, typu "Przyjdź Panie Jezu" albo "Maranatha".
Czasem w dekoracji są zawarte elementy  konkursowo-zabawowe dla dzieci. Może być kalendarz adwentowy z zadaniami, może też być pusty żłobek, do którego dzieciaki wkładają sianko, jeśli wykonały jakieś zadanie. Może być skrzynka lub taca na bardziej czy mniej symboliczne lub bardziej czy mniej gotówkowe dobre uczynki adwentowe. Może gdzieś tam leżeć księga do wpisywania adwentowych postanowień.

Zwykle adwentowe dekoracje kościoła są skoncentrowane wokół ołtarza.

4 komentarze:

  1. Ech. U mnie w parafii jest Niepokalana na tle migających lampek, a na dole pusty żłóbek i zegar z czterema niedzielami Adwentu. Okropnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie poczucie, że im mniej tym lepiej. Stąd sklaniam się ku jednemu wieńcowi ze świcami... Nie lubię kiczowatych okolicznościowych rysunków i dekoracji.

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety, kiczu u nas po kościołach pełno. zaczynając od architektury, na dekoracjach kończąc.
    U nas akurat nie jest tragicznie, chociaż mogłoby być lepiej - pierwsze zdjęcie to mój kościół i potem jakieś zbliżenie na lampiony jest. Niestety, na Boże Narodzenie będzie migać. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. NA Boże narodzenie nad zwykle niezłym żłóbkiem jest u nas umieszczana gwiazda ze światełkami, które jakoś tak rytmicznie schiodza sie do środka czy na zewnatrz... Póki to nie jest właczone to jest ok,jak jestwłączone... człowiek zahaczywszy okiem automatycnia zaczynasprawdzac czy rytm światełek pasuje do śpiewu... Koszmar.

    Zastanawiałam sie jak jest u nas z kwiatamii przypomniałam sobie, że na śłubie córki uznalismy, że duży wieniec adwentowy wystarczy, żadna burza kwiatów nie jest potrzebna. I nie było kwiatów i było ładnie :)

    OdpowiedzUsuń