"Chwalcie łąki umajone"

czyli o pieśniach Maryjnych. Czyli musi się zacząć od tego:

A tytułowe "łąki" nie do tego, żeby je chwalić, tylko żeby one chwaliły Maryję. :) Co nie zawsze jest oczywiste, jeśli przestaje się śpiewać po pierwszej zwrotce.
W maju pieśni Maryjnych śpiewa się dużo, nie tylko na nabożeństwach majowych. Z tradycyjnych mamy na przykład "Matko Najświętsza, do Serca Twego", "Matko niebieskiego Pana", "O Maryjo, przyjm w ofierze", "Już od rana rozśpiewana chwal o duszo Maryję", "Serdeczna Matko Opiekunko ludzi", "Zawitaj Królowo różańca świętego", "Cześć Maryi, cześć i chwała", "Gwiazdo śliczna, wspaniała", "Gwiazdo zaranna, śliczna jutrzenko", "Idźmy tulmy się jak dziatki", "Jak szczęśliwa Polska cała", "Królowej anielskiej śpiewajmy", "Po górach, dolinach", "600 lat Maryjo z nami jesteś" - ta ostatnia coraz mniej popularna, oczywiście "Czarna Madonna", "Była cicha i piękna jak wiosna" - te ostatnie już coraz nowsze chyba są. Wszystkie można wyguglać z tekstem i melodią, chociaż wykonanie - z tego co znalazłam - nie powala. W wielu naszych kościołach śpiewamy to lepiej :P.

Z nowszych wynalazków mamy choćby to:




i milion piosenek pielgrzymkowych (patrz: piosenki pielgrzymkowe).

Z co ciekawszych nowszych pomysłów:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz