Wielki Czwartek

Wielki Czwartek to dzień przed Wielkim Piątkiem. W zasadzie przed wieczorem jest to normalny dzień, większość zakładów pracy pracuje. Tylko szkoły mają wolne.

W Wielki Czwartek odprawiane są aż dwie msze :). Najpierw około godziny 9.00 - 10.00 rano w katedrach Msza krzyżma, podczas której jest poświęcenie olejów świętych, między innymi tych, które używa się do namaszczania chorych.

Biskup poświęca oleje dla wszystkich parafii w swojej diecezji. I zwykle jeden ksiądz z każdej parafii mszę krzyżma koncelebruje, więc w katedrze jest niezły tłumek.
Większość ludzi świeckich, zwłaszcza mieszkających poza miastem, w którym jest katedra, na mszy krzyżma nie bywa.

W Wielki Czwartek wieczorem rozpoczyna się Triduum Paschalne. Wtedy we wszystkich parafiach (na ogół na 18.00) odprawia się wieczorna liturgia Wieczerzy Pańskiej.

Wielki Czwartek upamiętnia dzień, w którym Jezus zjadł kolację (wieczerzę) z apostołami przed swoją męką (dobra, powiedzmy, że coś jadł :P). Jest to dzień ustanowienia sakramentów Eucharystii i kapłaństwa. Księżom składa się tego dnia życzenia.

Liturgia Wielkiego Czwartku zaczyna się uroczystą mszą, podczas której czytania nawiązują do ustanowienia Eucharystii (zaczynając od motywu starotestamentowego paschalnego baranka). A po kazaniu w wielu parafiach następuje obrzęd umycia nóg, wzorowany na opicie, jak Jezus mył nogi swoim uczniom. Nogi najczęściej myje proboszcz parafii (i najczęściej do obrzędu zdejmuje ornat :)
Obrzęd umycia nóg nazywa się "Mandatum", od "nowego przykazania" miłości. Kiedyś ksiądz mył nogi dwunastu mężczyznom - i w wielu polskich parafiach nadal są to sami mężczyźni.

Podczas obrzędu mycia nóg śpiewa się jakąś pieśń, najczęściej dotyczącą przykazania miłości, i wtedy po raz pierwszy można zauważyć, że nie grają organy. Śpiewa się bez akompaniamentu. Organy odezwą się dopiero na liturgii paschalnej w Wielką Sobotę. Kiedyś organista na Triduum schodził na dół, siadał w pierwszej ławce kościoła i z niej prowadził śpiewy. Na czas Triduum milkną też kościelne dzwony, dzwonki i dzwoneczki - ministranci używają kołatek, takich drewnianych stukadełek.

Po mszy ksiądz z procesją, złożoną głównie z ministrantów, przenosi Najświętszy Sakrament do tak zwanej ciemnicy, co ma upamiętniać noc spędzoną przez Jezusa w więzieniu. Ciemnica to takie "zapasowe tabernakulum" w którymś z bocznych ołtarzy, dekorowane na czas Wielkiego Postu tak, żeby przypominało więzienie.

W wielu kościołach to "normalne" tabernakulum przez cale Triduum jest puste i otwarte, nie świeci się lampka. Najświętszy Sakrament jest gdzie indziej.


Podczas przenoszenia Najświętszego Sakramentu do ciemnicy śpiewa się (czasem nawet wszystkie zwrotki) "Przed tak wielkim Sakramentem" - za udział w tym śpiewie można pod zwykłymi warunkami uzyskać odpust.




Po odśpiewaniu tej pieśni i krótkiej modlitwie wszyscy się w ciszy rozchodzą. Na koniec liturgii nie ma błogosławieństwa - będzie dopiero na koniec Triduum, Trój-dnia.

Zwykle już po rozejściu się wiernych dokonuje się jeszcze jeden obrzęd - obnażenie ołtarza. Kiedyś stanowił on część liturgii, odbywał się na oczach wiernych i był komentowany i wyjaśniany przez mikrofon. Od kilku lat odbywa się jakoś hm dyskretnie i poza liturgią. Kiedyś wykonywał go ksiądz, teraz wychodzi z zakrystii kościelny i po prostu ściąga z ołtarza wszystko, do gołego kamienia (albo drewna). I znowu: kiedyś ołtarz był nagi aż do liturgii wielkopiątkowej, kiedy na komunię rozścielali na chwilę obrus, a w zasadzie to aż do wielkosobotniej, kiedy to ministranci kładli obrus i ustawiali świece w czasie liturgii, na oczach wiernych. Teraz przychodzisz do kościoła wieczorem w Wielki Piątek czy Sobotę, a tam wszystko ślicznie zaścielone.

W Wielki Czwartek w większości kościołów jest modlitewne czuwanie - kiedyś do 22.00, teraz różnie. Zwykle ksiądz ma dyżur w konfesjonale. Czasem ktoś prowadzi jakąś modlitwę albo śpiew, czasem jest to czuwanie w ciszy. Czasem organizowane są dyżury ministrantów, różnych grup parafialnych, poszczególnych ulic parafii. Niektórzy ludzie chodzą od kościoła do kościoła, modląc się i oglądając ciemnice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz