Kościół nazywa Maryję Królową aniołów. Ma to sens dlatego, że po pierwsze aniołowie generalnie posługują ludziom, a po drugie w życiu Maryi tych aniołów trochę było. Zaczynając od Gabriela przy zwiastowaniu, potem anioł we śnie Józefa interweniował (zresztą przynajmniej trzykrotnie), aniołowie śpiewali pasterzom przy narodzeniu Jezusa, a tradycja dodatkowo twierdzi, że "anioły do Matki posłał" z wieścią o zmartwychwstaniu. Wezwanie do Królowej anielskiej znajdziemy w litanii do Matki Bożej, a starsze pokolenie Polaków, jeszcze to wychowane na Trylogii, jednoznacznie kojarzy Królową anielską z niejaskim Longinem Podbipiętą. Patrz Ogniem i mieczem.
Odpust Matki Bożej Anielskiej łączy się ze świętym Franciszkiem. Jakoś tak to było, że pod Asyżem stała sobie na wpół zrujnowana kapliczka Matki Bożej, jeszcze chyba wtedy nie zwana Anielską (chociaż według legend słyszano tam anielskie głosy). Franciszkowi zdarzało się tam modlić, a gdy usłyszał objawienie, że ma "odbudować Kościół", to poszedł i najpierw odbudował kapliczkę.
Kapliczka nazywa się Porcjunkula, czyli Malutki Kawałeczek. Najpierw mieszkał w niej sam Franciszek, potem jego towarzysze razem z nim, tam też składała śluby święta Klara, dlatego kapliczka uważana jest za pierwszy dom zakonu franciszkańskiego. Obecnie obudowano ją bazyliką matki Bożej Anielskiej, ale dzielnie sobie w środku bazyliki stoi.
W kolejnym objawieniu Jezus obiecał świętemu Franciszkowi, że każdy, kto po spowiedzi i przyjęciu komunii odwiedzi Porcjunkulę, uzyska odpust zupełny. Warunki odpustu zmieniano wielokrotnie (obejmował tylko Porcjunkulę, tylko kościoły franciszkańskie, tylko franciszkanów, wszystkich, 1 i 2 sierpnia, tylko 2 sierpnia i wszelkie możliwe kombinacje powyższych). Obecnie odpust Porcjunkuli może uzyskać każdy, kto w dniu 2 sierpnia nawiedzi
swój kościół parafialny albo kościół franciszkański, spełniając zwykłe warunki odpustu. W Porcjunkuli w Asyżu odpust można uzyskać codziennie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz