o kartkach świątecznych

W Polsce ciągle jeszcze wysyła się papierowe kartki świąteczne. W epoce telefonów i internetu. Bo miło jest dostać kartkę, nawet jeśli życzenia na odwrocie są nadrukowane i gotowe do podpisu.

Kartki występują w dwóch rodzajach: świeckie i religijne. Na świeckich są choinki, ozdoby choinkowe, zaśnieżone wioski, świece. Na religijnych są przeróżne ujęcia scen związanych z Bożym Narodzeniem. Niestety, o ile stosunkowo łatwo jest znaleźć świecką kartkę świąteczną nie raniącą poczucia estetyki, to kartki religijne są z reguły zwyczajnie brzydkie.

Niektórzy robią kartki świąteczne sami. Można w tym celu wykorzystać stare kartki z recyklingu, wycinać, układać, naklejać. Można tworzyć zupełnie własne, płaskie i trójwymiarowe kompozycje z papieru i innych materiałów. Można w ogóle stosować wszelkie techniki artystyczne, z haftem włącznie. Patrz gugle: kartki świąteczne ręcznie robione/grafika.

Kartki wysyła się na ogół do rodziny i przyjaciół. Czasem kartkę pakuje się do koperty (zwlaszcza jeśli jest własnej produkcji) i załącza opłatek.

Za komuny wysyłało się więcej kartek. Najczęściej w takim stylu:

Internet nie istniał, telefony były rzadkością i służyły do wzywania pogotowia :). Znaczki były relatywnie tańsze, zresztą kartka wysyłana bez koperty kosztowała jeszcze mniej niż list. Kartki były głównie z kategorii "świeckie", jeśli zdarzyła się religijna (a w roku zdarzała się jedna-dwie), lądowała wśród świętych obrazków :).
Życzenia też trzeba było wypisać samemu. Zwykle było to po prostu "wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku".

Próbowano nam wprowadzać kartki noworoczne, a jakże. W tematyce kieliszków z szampanem i zegara.


Nie przyjęły się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz